Podejrzewam, że jest jakiś autobus, który kursuje między Niżnym Nowogrodem a Gorodcem, ale nie wiem tego na pewno, bo z niego nie skorzystałam; jak pani na włościach zostałam tam zawieziona samochodem.
Zaparkowaliśmy tuż pod pomnikiem Aleksandra Newskiego – księcia z rodu Rurykowiczów, który w zmarł w Gorodcu pod koniec XIII wieku.
Gorodec to niewielkie miasteczko oddalone o około 60 kilometrów od Niżnego Nowogrodu. W tradycyjnych rosyjskich kolorowych domkach mieści się historyczno–artystyczny kompleks muzealny (Городецкий историко-художественный музейный комплекс) – za drzwiami każdego budynku kryje się inne muzeum: historyczne, dziecka, samowara… Ja zdecydowałam się na historyczne (przy ulicy Lenina 11), bo wydało mi się, że najlepiej zapozna mnie z regionem. Wystawa nie była przesadnie wielka (ani przesadnie pasjonująca), prezentowała zdjęcia osób związanych z Gorodcem, mapy, tradycyjne stroje i z tego, co pamiętam, wypchane zwierzęta, które żyją w okolicy… (wstęp 50 rubli).
Poza tym miasteczko słynie z pysznych pierników. Nie omieszkaliśmy kupić kilka smakołyków udekorowanych napisem „Gorodec” i zajadając się nimi wróciliśmy do Niżnego Nowogrodu po drodze przyglądając się wędkarzom na zamarzniętej Wołdze.
Super budynek i super klimat fajnie umiejscowiony
PolubieniePolubienie
dzięki :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba